poniedziałek, 21 marca 2016

Klovset w śnieżnej szacie


Koniec lutego upłynął w naszej dolinie pod znakiem obfitych opadów śniegu. Sypało non stop przez cztery doby i sytuacja w górach stała się niewesoła. Zagrożenie lawinowe wzrosło do czwartego stopnia (w pięciostopniowej skali), w okolicznych ośrodkach narciarskich odradzano jazdę poza trasą, a w naszej dolinie co chwila słychać było schodzące lawiny. Z początkiem marca sytuacja ustabilizowała się na tyle, że zagrożenie spadło do dwójki i mogliśmy zacząć myśleć o wypadach na okoliczne szlaki. Do pełni szczęścia potrzebowaliśmy dwóch rzeczy: ładnej pogody i wolnego dnia w pracy. W końcu udało nam się wyrwać, a nasz wybór padł na Klovset. Co prawda byliśmy tam już dwa razy, ale latem i jesienią. Przyszedł czas na zimę :)


Początek płatnej drogi

Po raz ostatni odwiedziliśmy Klovset jesienią, podczas naszej wycieczki na Vardefjellet. Skorzystaliśmy wówczas z płatnej drogi i dojechaliśmy samochodem praktycznie pod samą polanę (parking położony jest 300 metrów poniżej). To właśnie stąd w drodze powrotnej podziwialiśmy zorzę polarną. Tym razem dojechaliśmy tylko do najwyższej części przysiółka Lingås, czyli do miejsca, gdzie zaczyna się płatna droga. Tutaj, zgodnie z naszymi przewidywaniami, musieliśmy zostawić samochód. Czterokilometrowy spacer przez las po zmarzniętym, zapadającym się śniegu nie należał do najłatwiejszych. Po pierwszym kilometrze pożałowałem, że nie zabrałem ze sobą nart turowych (ponieważ mamy tylko jedną parę, zdecydowałem, że oboje pójdziemy z buta). Po drugim kilometrze zrozumieliśmy, dlaczego wszyscy tutaj używają rakiet śnieżnych i podjęliśmy decyzję o ich zakupie. Warto było jednak trochę się pomęczyć, bo Klovset w śnieżnej szacie prezentował się bardzo efektownie, a zimowe widoki były prawdziwą ucztą dla oka.

Klovset w zimowej szacie

Klovset to to tak zwana setra, czyli dawna letnia osada pasterska. Leży na zboczu ograniczającym orograficznie prawą stronę doliny Valldalen, na wysokości 530 m n.p.m. Użytkowany był przez mieszkańców przysiółków Lingås i Linge, którzy do 1962 roku wypasali tutaj krowy, kozy i owce. Obecnie na polanie stoi dwanaście drewnianych budynków, z których kilka pamięta jeszcze koniec XIX i początek XX wieku. Wszystkie są własnością prywatną i służą jako domki weekendowo-letniskowe, czyli tak zwane hytty. Z tyłu polany, pod lasem, znajduje się małe jeziorko, które latem prezentuje się niezwykle malowniczo. Zimą, jak można się domyślić, nie prezentuje się w ogóle. Co ciekawe, zachowały się pozostałości wyciągu, który wzniesiono w 1949 roku. Trzy drewniane podpory wyglądają trochę jak szubienice. Konstrukcja połączyła Klovset z przysiółkiem Linge, znacznie ułatwiając transport mleka, serów i innych produktów. Drogę dojazdową wybudowano w 1987 roku.

Drewniana hytta i masyw Ormuli
 
Klovset jest bardzo popularnym celem wycieczek, zarówno latem, jak i zimą. Trudno się dziwić, bo polana jest łatwo dostępna i rozpościera się z niej niezwykle rozległa panorama. Bardzo ładnie widać centrum Valldal, położone u stóp Syltefjellet (606 m n.p.m.) oraz dolną część doliny Valldalen z górującym nad nią masywem Ormuli (1418 m n.p.m.). Na wschodzie wznoszą się góry Tafjordfjella z masywem Trollkyrkja (1762 m n.p.m.). Pięknie prezentuje się Norddalsfjorden oraz jego przedłużenie na wschód, czyli Tafjorden. Po drugiej stronie fiordu uwagę zwracają masywy Tolleknivsegga (1530 m n.p.m.), Skorene (1829 m n.p.m.), Torvløysa (1850 m n.p.m.), Grjøtet (1517 m n.p.m.) i Smogehornet (1446 m n.p.m.). Pomiędzy pierwszymi dwoma rozłożyła się niewielka wioska Norddal. Klovset można także potraktować jako jeden z przystanków podczas dłuższej wycieczki. Prowadzą stąd szlaki na szczyt Vardefjellet, do pobliskiej doliny Hogsedalen oraz na Berdalssætra. Zimą rejon polany to wymarzony teren do wycieczek skiturowych, więc w najbliższym czasie na pewno jeszcze się tutaj pojawię :)

Niektóre hytty pamiętają jeszcze XIX wiek
W tle masywy Smogehornet i Grjøtet
Aga i masyw Ormuli :)
Pozostałości wyciągu, w tle Tolleknivsegga
Masyw Ormuli
Dolina Valldalen, w centrum Remsfjellet
Widok na centrum Valldal i Syltefjellet
Trollkyrkja przegląda się w Tafjorden
Norddal nad brzegiem Norddalsfjordu, nad nim Torvløysa
Jeszcze raz masyw Ormuli :)
Klovset ze szlaku na Vardefjellet, w tle Tolleknivsegga i Torvløysa
Tolleknivsegga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz